top of page

Czarek i Milena. Hotel Przystań

  • Zdjęcie autora: Lena Paracka
    Lena Paracka
  • 11 paź 2022
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 18 paź 2022

Mam ogromne szczęście, że trafiam na tak otwarte i zaangażowane pary młode. Współpraca z Mileną i Czarkiem była niesamowita, tak samo jak ich ślub. Stworzyliśmy razem bajkowe kadry podczas ślubu, wesela oraz pamiątkowych sesji.


Hotel Przystań - eleganckie wesele blisko natury

Hotel Przystań w Kikole to przepiękne miejsce na organizację ślubu. Sala mieści się tuż nad jeziorem, co daje niezwykły klimat. Nic więc dziwnego, że jako fotograf ślubny wyczekiwałam momentu, kiedy pojawię się tam z aparatem. Ten dzień nadszedł podczas wesela Mileny i Czarka. Para młoda zadbała o każdy najdrobniejszy szczegół podczas organizacji. Tu muszę powiedzieć duże chapeau bas dla pana młodego, który na równi z żoną zaangażował się w przygotowania!


Przyroda otaczająca hotel zachęcała do wyjścia na zewnątrz, gdzie zrobiłam kilka ujęć świeżo upieczonej parze młodej w trakcie wesela. Na pamiątkowe kadry dołączyli oczywiście goście, a zachód słońca dał mega światło, aż żal było nie skorzystać. A musicie wiedzieć, że tego dnia mieliśmy ogromne szczęście do pogody. Za każdym razem gdy wychodziliśmy na zewnątrz zrobić kilka ujęć, przestawało padać, a zza chmur wyłoniło się słońce.



Dekoracje, muzyka i film

Nie mogę w tym miejscu nie wspomnieć o osobach, które również pracowały przy tym ślubie, ponieważ wspólne działanie było czystą przyjemnością. Przede wszystkim nutkę magii do tego wesela dołożyła kwiaciarnia Kwiatostany, która zadbała o bajkową dekorację sali. Pani Agnieszka nawet dopytywała mnie jak to będzie wyglądać na zdjęciach, aby dopracować swoje projekty w 100%.


DJ SW szalał z hitami, a goście dzięki temu na parkiecie. Natomiast z mojej strony, byłam ogromnie wdzięczna za zmianę świateł z kolorowych na białe. I tu też rada dla przyszłych nowożeńców, pamiętajcie, że zdjęcia z wesela duże lepiej wyglądają przy białych lub ciepłych żółtych lampach niż przy kolorowych.


Last but not least - niesamowity duet kamerzystów Zamroczeni. Współpraca między fotografem a kamerzystom jest kluczowa, aby oba materiały dobrze wypadły. A gdy dodatkowo mamy zbliżone poczucie estetyki i kultury pracy to dzień ślubu jest czystą przyjemnością! Dlatego współpraca z Zamroczonymi wypadła 10/10!


Sesja poślubna

Muszę Wam się przyznać do jednej rzeczy. Podczas każdego ślubnego zlecenia towarzyszą mi podekscytowanie i przeżywam ten dzień wraz z moimi klientami, ale w tym wszystkim zawsze pojawia się odrobina stresu. Jednak pozytywny nastrój jaki panował u Mileny i Czarka, od początku przygotowań aż do końca, upewniał mnie w przekonaniu, że kadry wyjdą bajeczne.


Mieliśmy wspólne pomysły na sesję zarówno narzeczeńską, jak i poślubną. Na ten moment zdradzę Wam, że było sielsko, ale i… filmowo. Motyw wody i przystani został wykorzystany nie tylko w dzień ślubu.



Pozostali współwykonawcy


Tort Viki Cakes



ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

ree

 
 
 

Komentarze


OBSERWUJ MNIE NA INSTAGRAMIE

bottom of page