Po zimowym ślubie Magdy i Mariusza miała być sesja w śniegu, z reniferami czy innymi lamami... Ale każdy wie jak to bywa z pogodą w dzisiejszych czasach dlatego wyszło trochę inaczej. I równie pięknie!
Klif w Orłowie
To jest miejsce w Polsce w którym była większość fotografów ślubnych. Albo przynajmniej ich znaczna część :) Dlatego przed spotkaniem z Magdą i Mariuszem nawet nie wpisywałam w Google frazy "sesja ślubna klif w orłowie", bo nie chciałam zarazić mojego patrzenia patrzeniem innych. Z czystą perspektywą miejsce było mi o wiele łatwiej docenić to miejsce, dostrzeć jego różne zakamarki bez względu na to czy już ktoś wcześniej je tak fotografował czy nie.
I do tej pory nie sprawdzałam innych sesji ślubnych na klifie w Orłowie. Być może dlatego jestem zadowolona z tej popełnionej przeze mnie, Magdę i Mariusza? A może wschód słońca był wyjątkowo łaskawy tego dnia? Oceńcie sami. :)






















